Sobotni warsztat, o którym pisałem w poprzednim artykule, bardzo się udał. Wspólnie z uczestnikami warsztatu zrobiliśmy sporo solidnej pracy.
Zaczeliśmy od formy Ojca. Jest to unikalna forma, składająca się z dwóch części, pierwsza to, „Dziewięć Małych Niebios”, pracuje się w niej przez spiralny ruch, nad wzajemnym połączeniem dziewięciu grup stawów w naszym organiźmie w jeden, dobrze skoordynowany ruch prowadzony z centrum.
Druga część, polega na świadomej pracy w staniu w pozycjach i wykorzystaniu działania grawitacji do rozwijania prawidłowej struktury ciała, tworzenia równowagi, zakorzenienia i dobrej jakości oddechu.
Bardzo cenię sobię tą formę jako „narzędzie pracy” do budowania solidnych podstaw Tai Chi. I pracuję z nią prawie na każdych prowadzonych zajęciach. Jedynie wtedy, gdy mam do dyspozycji mało czasu nie wykorzystuję formy ojca do pracy. Na przykład, na krótkich, specjalistycznych kursach lub zajęciach.
Praca z formą Ojca pomaga mi nie tylko dobrze przygotować uczestników zajęć do praktyki, ale też daje możliwość obserwacji, jak radzą sobie z jakością ruchu, z timingiem, koncetracją, równowagą, koordynacją i rytmem ruchu. Te obserwacje pozwalają mi podejmować decyzje nad czym trzeba aktualnie pracować, jak dostosować i modyfikować wcześniej przygotowany plan zajęć do konkretnej już, indywidualnej pracy z osobami biorącymi udział w warsztacie.
Po praktyce formy ojca, krótko przypomniałem jakie są wymagania techniczne i umiejętności, które trzeba dobrze znać na podstawowym poziomie zaawansowania w naszej szkole.
Są to, na przykład, dobra samodzielna umiejętność pracy z formą ojca, z formą ziemi, pierwszą częścią długiej, klasycznej formy w jej dwóch podstwowych wersjach, „długich” i „średnich” pozycji, umiejętność pracy z partnerem w tuishou w pozycjach i w ruchu, oraz podstawowych aplikacji technik.
Do tego, rozumienie na podstawowym poziomie, koncepcji „Trzynastu fundamentalnych form Tai Chi” i umiejętności samodzielnej pracy nad równowagą struktury i koordynacją ruchu z centrum, w oparciu o zasady Tai Chi opisane w klasycznej teorii Tai Chi.
Kolejnym tematem, była praca z timingiem i rytmem ruchu w formie. Tym razem, skoncentrowaliśmy się na formie ziemi „długich” pozycji i ekstremalnie wolnym tempie wykonania ruchu. Wyjaśniałem też sens takiej pracy i pytałem o indywidualne doświadczenia ćwiczących. Jakie mieli obserwacje z tego rodzaju ćwiczenia.
Głównym tematem pracy w parach, była indywidualna korekta pozycji i ruchu. Bardzo ciekawy temat, któremu poświęcamy na każdych warsztatach sporo czasu, na przykładach różnych technik i ich zastosowań.
A po warsztacie, żeby odpocząć po solidnej pracy, część z nas wybrała się na dobrą pizzę do pobliskiej pizzernii.